Wisława Szymborska "Pomyłka"


- POMYŁKA - 


Rozdzwonił się telefon w galerii obrazów,

rozdzwonił się przez pustą salę o północy;

śpiących, gdyby tu byli, zbudziłby od razu,

ale tu sami tylko bezsenni prorocy,

sami tylko królowie do księżyca bledną

i z tchem zapartym patrzą we wszystko im jedno,

a ruchliwa z pozoru małżonka lichwiarza

akurat w ten dzwoniący przedmiot na kominku,

ale nie, nie odkłada swojego wachlarza,

jak inni pochwycona tkwi na nieuczynku.


Wyniośle nieobecni, w szatach albo nago,

zbywają nocny alarm z nieuwagą,

w której więcej, przysięgam, czarnego humoru

niż gdyby z ramy zstąpił sam marszałek dworu

(nic zresztą oprócz ciszy w uszach mu nie dzwoni).


A to, że ktoś tam w mieście już od dłuższej chwili

trzyma naiwnie słuchawkę przy skroni

nakręciwszy zły numer? Żyje, więc się myli.

.

Fot. Joanna Helander

Komentarze

Popularne posty