Julian Tuwim "Zupełnie nieznajomej, raz widzianej"


ZUPEŁNIE NIEZNAJOMEJ, RAZ WIDZIANEJ 


...I podejdę na ulicy.

I coś powiem, jak to zwykle...

Ach, to będzie wyglądało

Tak banalnie i tak nikle!


Powiesz pewno : "Proszę odejść!

To bezczelność z strony pana" 

Ach, i cóż na takie dictum

Ja odpowiem ci kochana?


Ale w końcu się przedstawię

(i pozwolisz, naturalnie!)

I znów powiem coś, co będzie

Brzmiało głupio i banalnie. 


Później może się okazać,

Żem omylił się troszenkę,

Może przecież tak się zdarzyć,

Że przeceni się panienkę.


Może jesteś (nie daj Boże!)

Litwoczynką lub husytką,

Ale to by z twojej strony

Było brzydko, strasznie brzydko!


Może jednak jesteś cudną,

Co w mych oczach miłość zgadnie,

Ukochaną, smętną, słodką...

- Ach, jak to by było ładnie!


No i zacznie się rozmowa,

Słowa coraz bardziej szczersze,

Wreszcie powiem, patrząc w oczy:

"A czy Pani lubi wiersze?"


Strasznie tedy ciekaw jestem,

Co odpowiesz mi , gdy spytam...

Albo : "Wiersze - to me życie"

Albo : "Wierszy... to nie czytam".


I bezstronnym będąc całkiem,

Powiem na to obojętnie:

"Ja tak samo proszę Pani"

I...na niebo spojrzę smętnie.


A nazajutrz przyślę kwiaty

Z kartką: "Tobie ukochana",

Wnet domyślisz się od kogo,

Później spytasz: "to od Pana?"


Ja zaś będę pogwizdywał

Scherzo-bemol przenajsmętniej,

Powiem: "może"... i umilknę,

I znów spojrzę (lecz namiętniej)...


Potem: "może do cukierni?"

Potem: "(może) na kolację?"

Będą "achy" i wahania,

Wreszcie przyznasz, że mam rację.


Przy kolacji, jak wiadomo,

Trwałe się zawiera pakta,

Pocałuję (daję słowo!)

Trudno. Alea est iacta.


Zarumienisz się banalnie

I banalnie spuścisz oczy,

Gdy twą kibić gibkobrzozą

Drżące ramię me otoczy.


Jak na pierwszy raz - to dosyć

Cmoknę w rączkę na podziękę.

Będziesz mi już "Ty" mówiła

I będziemy szli pod rękę.


Odprowadzę cię do domu,

Milczeć będzie się po drodze.

Będziesz na mnie spoglądała

W niewysłownej, słodkiej trwodze.


Później...kilka słów zwyczajnych,

Później znowu scena niema.

"A czy mieszkasz sama?"...Rzekniesz:

"Nie, u cioci...lecz jej nie ma".


Moja cudna moja słodka!

Śnie serdecznej mej tęsknicy!

Żeby jasne gromy biły!!!

Muszę podejść na ulicy!!!

Fot. Julia Pirotte

Komentarze

Popularne posty