Adrian Szary "Zdalnie bez z. Satyra na czas kwarantanny"

 


Adrian Szary


- ZDALNIE BEZ Z. SATYRA NA CZAS KWARANTANNY - 


Od zdalnych zadań „z” się zacięło…

Jak coś zapisać, zakończyć dzieło?


Zapuścić zarost i zrobić przelew?

Bez „z” w laptopie zrobisz niewiele.


Zamiast „dzień dobry” piszę więc „hej”.

Zamiast „dziękuję” piszę „ok”.


Nie –„najlepszego”, ale „the best”.

Znajomi mówią: -„Zrób sobie test,


Może na covid jesteś już chory”.

A ja przepraszam, pisząc: „I'm sorry”.


„Weź się ogarnij, zaradny chłopie!

Co z Tobą?” – „Zgadnij, brak „z” w laptopie”.


Żona od razu zmienia nazwisko,

Bo w słowie Szary „z” psuje wszystko.


I podpisuje mejle rodowym, 

Wszyscy pytają: czy jest już z nowym…


Był informatyk, co w garniturze,

Wziął jakiś patyk i w klawiaturze


Godzinę grzebał, mądrzył się, cenił,

W końcu się poddał „z” nie wymienił.


I odtąd ciągle na fejsie słyszę 

(Podobnie w Google) nie wiem, co piszesz.


Udostępnienia i w górę łapka, „cyste sumienie”, 

„Salik” i „capka”. Skończy się wkrótce 


To mazurzenie, gdy w dobrej cenie,

Laptopa zmienię. Lecz jak zamówić,


Jak zrobić przelew? Bez „z” w laptopie,

Zrobisz niewiele.

.

.

.

(z tomiku "Moja genologia")

Fot. Joel Robison

Komentarze

Popularne posty